Obiad na kilka dni to marzenie każdej zapracowanej osoby. W kuchni spędzamy dużo czasu, więc dobrze, jeśli przy jednym gotowaniu lub pieczeniu uda nam się zrobić posiłek, który potem możemy tylko odgrzewać. Odciążające mogą też być potrawy, które będą stanowiły bazę dla dań. Przykładem może być tu rosół, który następnego dnia może stać się zupą pomidorową, a trzeciego dnia możemy, z wyłowionego z zupy mięsa, zrobić nadzienie do naleśników (podane mogą zostać, np. w formie krokietów).

Gotowanie na kilka dni – przepisy

Jeden obiad i kilka dni gotowania z głowy. To się uda, jeśli wykorzystamy przepisy na gulasze, leczo, risotto. W tych daniach mięso, warzywa, ryż, kasze lub ziemniaki są przygotowywane często w jednym garnku. A jeśli nawet w dwóch, bo osobno gotujemy makaron lub kasze, to w kolejne dni, podczas odgrzewania, łączymy je w jednym rondelku. Tego typu dania można jeść przez kilka dni i jeśli są dobrze przyrządzone, nie powinny nam się znudzić. Taki np. bigos nawet zyskuje na smaku z każdym odgrzaniem.   

Na kilka dni możemy też przyrządzić różnego rodzaju zupy. Tyle, że bez ziemniaków, bo one najszybciej tracą na smaku. Z polecanych zup, idealnych do odgrzania po kilu dniach, zaliczają się przede wszystkim:  

Odpowiednie będą też zupy krem, które nie tracą na smaku, nawet jeśli są przygotowane z ziemniakami. 

Obiad na kilka dni do pracy

Wymyślenie potrawy, którą będzie można zabrać do pracy w pudełku i odgrzać w mikrofali, bywa niekiedy sporym wyzwaniem. Najbardziej sprawdzą się w tym przypadku połączenia pieczonych warzyw i mięsa oraz kaszy. Możemy więc ugotować większą ilość kaszy jaglanej, quinoa lub gryczanej i zestawiać ją z kurczakiem i pieczonymi warzywami. Możemy też zrobić muffiny warzywne, upiec je w papilotkach lub w foremce na muffinki, a potem w kolejne dni odgrzewać w kuchence mikrofalowej z kawałkiem pieczonego mięsa, np. pieczenią cielęcą z marchewką.

Dobrze sprawdzą się też tzw. budda bowhl, gdzie odgrzewamy tylko mięso lub kaszę, a w wersji na surowo jemy, np. pokrojone na kawałki awokado (musimy skropić je sokiem z cytryny, żeby nie ściemniało), ćwiartki pomidora, groszek cukrowy, białą rzodkiew.

Mięsny obiad na dwa dni

Mięso w sosie to idealna propozycja na obiad, który możemy zagrzać następnego dnia. Sprawdzi się tu zarówno pręga wołowa w sosie własnym duszona z brokułami, którą podamy z kaszą lub ryżem (gotujemy więcej, żeby starczyło na dwa dni), jak i schab w sosie grzybowym idealny do makaronu.

Inną propozycją obiadu na dwa dni są smażone kotlety. Jeśli nasmażymy większą ilość kotletów mielonych lub keftedes – maleńkich klopsików z wołowiny, odgrzejmy je następnego dnia razem z kaszą gryczaną z warzywami. Zamiast kuleczek mięsnych, możemy zrobić też pulpety rybne zanurzone w sosie koperkowym, które doskonale komponują się z ryżem. Do tego surówka z kiszonej kapusty i obiad na dwa dni załatwiony.

Co można zrobić na lekki obiad?

Nie zawsze mamy ochotę na smażone i ciężkostrawne dania. Czasami chcemy zrobić coś, co złagodzi żołądek, da przyjemne uczucie nasycenia, ale gotuje się szybko. Dobrą propozycją są wtedy zupy-krem. Zwykle bazują one na dwóch, trzech rodzajach warzyw, gotowane są na bulionie warzywnym, a zaprawiane są jogurtem lub serkiem. Nie są to drogie czy ciężkostrawne produkty, a zrobione z nich danie jest bardzo wydajne. Możemy w ciągu kilku dni podawać je w różnej wersji, zmieniając niektóre składniki. Na przykład - zupę krem z dyni możemy podać raz z prażonymi pestkami dyni, innym razem z grzankami, później z groszkiem ptysiowym. Jednego dnia zabielamy ją na talerzu serkiem, innego – jogurtem lub w wersji bardziej luksusowej – mleczkiem kokosowym.

Przykładowe, pożywne i lekkie zupy krem to:  

Dania lekkostrawne to także takie, które są duszone, gotowane na parze, ewentualnie pieczone. Polecamy więc pulpeciki drobiowe z ryżem i gotowaną marchewką zamiast smażonego kotleta, talarków z ziemniaków i surówki z kiszonej kapusty. Tego typu danie spokojnie możemy odgrzewać przez kilka dni.  

Do lekkostrawnych potraw możemy też zaliczyć kaszę jaglaną z warzywami, która również może być podgrzewana przez trzy kolejne dni pod rząd. Żeby nam się nie znudziła, można ją podawać z różnymi sosami, np. przez dwa dni z koperkowym, a trzeciego z pomidorowym. Potem ten sos pomidorowy możemy wykorzystać, np. do pieczonego kurczaka podawanego z makaronem. Dzięki temu żaden ze składników się nie zmarnuje, a my nadal możemy kontynuować lekkostrawne jedzenie.

Tani obiad na kilka dni 

Gdy ceny produktów idą w górę, a my chcemy zrobić tani obiad, przypomnijmy sobie, jak gotowały w sytuacji kryzysowej nasze babcie i prababcie. Czy przypadkiem nie stawiały na dania bezmięsne takie, jak: pierogi, kopytka z sosem i leniwe kluski? Często te dania powstawały z resztek np. knedle z wczorajszych ziemniaków, a zapiekanki z kawałka kiełbasy, odrobiny sera i makaronu, który został po gotowaniu go do zupy. W gospodarstwie naszych dziadków nic się nie marnowało, a wszystko było pyszne, sycące i dobrze doprawione. My żyjący we współczesnych czasach tylko możemy brać z nich przykład. Jeśli chcemy zrobić tani obiad, postawmy więc np. na zapiekanki:

Niskie w kosztach będą też dania mączne, takie jak np.: